– Bycie czarodziejem ssie.
– CO?
– Magia jest do dupy.
Teodor Nott traci na wojnie
przyjaciela. Postanawia więc zerwać z magią, twierdząc, że to właśnie przez nią
czarodziejom odbija, co z kolei prowadzi do zabawy w decydowanie, kto ma żyć, a
kto umrzeć. Przez sześć lat wiedzie cudownie spokojne życie poza ojczyzną, a
niedługo po powrocie do kraju spotyka znajomego jeszcze z czasów szkolnych. W
ten sposób rozpoczyna się walka o Teodora – o niego i o jego czystą krew,
której przecież nie powinno się marnować w tak barbarzyński sposób.
W tej opowieści można znaleźć
wszystko: począwszy od nadgorliwego skrzata domowego, poprzez czarodziejski
klub nocny, młodziutką szefową Departamentu Przestrzegania Prawa, która całe
swe życie chce zapisać na kartkach kalendarza, oraz tajemną tajemnicę
Departamentu Tajemnic, a skończywszy na odpowiedzi na nurtujące wszystkich
śmiertelników pytanie: Jak dotrzeć na sam
szczyt życia? Do tego szczypta magii, odrobina romantyzmu i garść humoru.
Abrakadabra i…
– Przestań…
przestań, do cholery!
– No co?
– Nie wymachuj tak tą różdżką, bo cię znajdę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprasza się także o niespamowanie. Fuj.