Tak jak w tytule: nie umiem w studia. Konkretnie nie umiem w te studia.
Więc je rzuciłam.
Pójdę na medycynę, choćbym miała sobie flaki wypruć, bo to moje marzenie od dawna i widzę siebie tylko w lekarskim fartuchu. Moja najlepsza przyjaciółka - znaczy mame - mnie nienawidzi, pluje na mnie i ogóle mam codziennie dramę. Podobno wpędzam ją do grobu i jeszcze tylko brakuje, żebym zaszła w ciążę. Co w ogóle ona powie swoim przyjaciółkom?!
Ale wiecie co?
Ona za mnie życia nie przeżyje.
- Co będzie, jeśli się nie dostaniesz?
- To będę próbować do skutku.
*płacz, lament i zgrzytanie zębów*
Rozdział siedemnasty w przyszłym tygodniu.
Buziaki!
Empatio! Dobrze że podjęłaś taką decyzję teraz, a nie na trzecim roku z połową napisanej pracy ;) Doskonale cię rozumiem, bo choć przez pierwszy rok przeszłam gładko i bez większych problemów (oprócz jednej małej popraweczki, ale obyło się bez kampanii wrześniowej no i och, w końcu wszyscy nie zdali :D), to od początku września ciągle nachodzą mnie przemyślenia czy dobrze robię. Od dziecka wiedziałam, że wybiorę takie studia, jestem w tym dobra i tylko to przekonanie mnie tu trzyma. Życzę ci powodzenia w przyszłym roku, oby udało ci się dostać na takie studia, które sprawią, że będziesz czerpała z nich samą przyjemność ;) A na mamę się nie złość, myślę, że po prostu się martwi o ciebie, z czasem zrozumie, że MUSIAŁAŚ podjąć taką decyzję i znów będzie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńTo jest najlepsza decyzja! Walcz o marzenia! Aż do końca!
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym dostać pdfa JJW? Z góry dziękuję serdecznie. Mój mail: emilka710@vp.pl
OdpowiedzUsuńP.S. Trzymam za ciebie kciuki!
Poszło!
Usuńdokaldnie, nie warto rezygnowac z marzen!
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi :)
OdpowiedzUsuńczekamy z niecierpliwoscia na kolejny rodział!!:)
OdpowiedzUsuńCzekamy czekamy , wchodzę codziennie i patrzę czy coś dodane :(
OdpowiedzUsuńPamiętam jak znalazłam JJW i zakochałam się w twoim stylu i tym jak kreujesz historię. Na szczycie życia pokochałam równie bardzo, uwielbiam Teodora i jego poczucie humoru, a także zawiłość relacji między nim a Hermionką. Raczej rzadko pisze komentarze pod opowiadaniami które czytam ale czułam ,że tym razem musiałam. Mam nadzieje, że niedługo będziesz mogła na spokojnie już wrócić do pisania i cieszyć nas wszystkich nowymi rozdziałami :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci żeby wszystko jak najlepiej się ułożyło i cichłabym także zapytać czy mogłabym dostać JJW na pdf, więc gdybyś miała wolną chwilkę podrzucam mail:
karina_knab@wp.pl
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na nowe wpisy :*
Zamierzasz coś w tym roku dodać?
OdpowiedzUsuń"Wata w uszy, klapki na oczy i robię to, co uważam za słuszne" czyli słowa prof. Religi. Z perspektywy studentki 1 roku medycyny muszę powiedzieć, że podjęłaś dobrą decyzję, którą ja też bym podjęła, gdybym się nie dostała (moi rodzice nie chcieli słyszeć o rzuceniu innych studiów czy w ogóle na nich nie pójście, ale cóż). Do matury z cztery miesiące, ale mówię Ci, ta chwila, kiedy otworzysz wyniki i będziesz wiedziała, że dostaniesz się gdzieś na medycyne będzie warta całej ciężkiej pracy. Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMama zawsze wie co dobre, przecież chce Ci zapewnić ten dobry byt w mrocznych czasach XXI wieku. Rób swoje i tylko swoje, a daleko zajdziesz, bo będzie TWOJE.
OdpowiedzUsuńNo i nie tylko studia w życiu rzucisz.
czekam na rozdział!
Kiedy coś się tu pojawi? Wchodzę, czekam a tu dalej nic...
OdpowiedzUsuńMożemy liczyć na ciąg dalszy??
OdpowiedzUsuńteż czekam na kolejny rozdział
OdpowiedzUsuńtak się wkręciłam że masakra
Ja tez nadal czekam ♡
OdpowiedzUsuńCzy coś jeszcze będzie? Wciąż czekam :(
OdpowiedzUsuńEmpatio!
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że spełniłaś swoje marzenie.
Ja mam nadzjene, że swoje, spełnienia w końcu za rok.
Będzie ten rozdział? Nadal czekam :(
OdpowiedzUsuńJest jeszcze nadzieja na dalszy ciąg?
OdpowiedzUsuńCzekam nadal na rozdział. Jest jeszcze nadzieja? :(
OdpowiedzUsuńCzy jest nadzieja na ciag dalszy? Natrafiłam na Twoje historię 3 dni temu...zdążyłam już wszystko przeczytać i czekam na ciąg dalszy.. BŁAGAM nie rób tego i nie rzucaj pisania, bo malo jest tak dobrych historii..
OdpowiedzUsuńCzekam na ciąg dalaszy!